Spiewaczka operowa przyznaje, ze jest silna kobieta. Ma jednak pewne cechy i nawyki, kt?re uwaza za szkodliwe i stara sie z nimi walczyc. Tlumaczy, ze na co dzien bardzo duzo pracuje. Kocha to, co robi i mocno angazuje sie w kazdy projekt, kt?ry tworzy. Aktywnosc zawodowa sprawia jej przyjemnosc. O obowiazkach mysli nawet, gdy ma chwile wolnego. Alicja Wegorzewska przyznaje r?wniez, ze chcialaby w przyszlosci zwiedzic te miejsca na swiecie, kt?rych, mimo licznych podr?zy, nie udalo sie jej jeszcze zobaczyc.
Artystka zaznacza, ze we wsp?lczesnym swiecie czasami oplaca sie byc krucha kobieta, poniewaz w?wczas mezczyzni spiesza z pomoca. Ona jednak nigdy nie prezentowala takiej postawy. Zawsze sama radzila sobie ze swoimi problemami i z odwaga kroczyla przez zycie. Spiewaczka ceni niezaleznosc. Przyznaje jednak, ze, jak kazdy, ma r?wniez wady.
– Pije litrami kawe i jestem pracoholikiem – to moje slabosci. napie sie na tym, ze nie potrafie odpoczywac. Ciagle w glowie mam nowe pomysly na projekt czy wyjazd. Mysle, ze brak czasu jest moja najwieksza wada – m?wi w rozmowie z agencja Newseria Lifestyle Alicja Wegorzewska.
Spiewaczka operowa przyznaje, ze podr?ze to jedna z jej pasji. Dzieki braniu udzialu w miedzynarodowych przedsiewzieciach muzycznych udalo jej sie zwiedzic znaczna czesc swiata. Tlumaczy jednak, ze wciaz ciekawia ja pozostale miejsca. Na razie nie zamierza jednak wyjezdzac z Polski, poniewaz wie, ze byloby to niebezpieczne. Jednak bardzo mozliwe, ze po pandemii bedzie chciala zrealizowac te plany.
– Marze przede wszystkim o zdrowiu – dla siebie, c?rki i mamy. Moim marzeniem zawsze bylo r?wniez zwiedzenie calego swiata. Kawalek juz widzialam, a obecnie przez pandemie wszystko zostalo utrudnione. Mysle, ze czas i okolicznosci weryfikuja nasze marzenia – podkresla artystka.
