Maja Sablewska juz drugi sezon prowadzi program w TVN Style, w kt?rym radzi zwyklym kobietom, jak sie ubrac, jak atrakcyjnie wygladac i dobrze sie czuc. Stylistka przyznaje, ze kiedys sama sie sobie nie podobala.
– Przeszlam ogromna metamorfoze. Dawniej wygladalam jak orangutan, goryl, malpa, mozna bylo mnie por?wnac do jakiegos zwierzecia – m?wi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Maja Sablewska. – Mialam wystajaca szczeke, chodzilam w kucyku i wielkich okularach. Dodatkowo mialam opone dookola wlasnej osi, kt?ra bardzo mi przeszkadzala.
Stylistka opowiada, ze nie czula sie dobrze ze soba, a moda nie sprawiala jej frajdy. Nie kreowala swoich cech osobowosci, tylko przykrywala cialo, aby ukryc mankamenty. Podkresla, ze jest swiadoma tamtych bled?w, kt?re popelniala, zwlaszcza ze ludzie jej te potkniecia wytykali.
– W pewnym momencie postanowilam zmienic swoje zycie: dowiedziec sie wiecej o sobie i zaplanowac przyszlosc tak, zeby za pare lat nie zalowac, ze nie zrobilam wielu rzeczy wczesniej – dodaje Sablewska.
Zmiana bylej menadzerki gwiazd trwala – jak twierdzi – cala dekade. Teraz stylistka przekazuje bohaterkom programu swoja wiedze w pigulce. Chcialaby, aby jej rady przyniosly kobietom taki efekt, jakiego ona sama doswiadczyla.
– Nie twierdze, ze jestem pewna siebie i wygladam najlepiej na swiecie – wyjasnia Maja Sablewska. – Mam swoja pokore. Ale chce robic w zyciu cos pozytecznego. Jesli moge pomagac innym, czerpiac z wlasnej praktyki, to czemu nie.