Model teskni za rodzinna wsia. Brakuje mu zwlaszcza charakterystycznej wiejskiej ciszy i spokoju. Twierdzi, ze zaczal zwracac na to uwage dopiero wtedy, gdy zamieszkal w wielkim miescie.
Rafal Maslak urodzil sie i dorastal w niewielkiej miejscowosci Gorzyca w wojew?dztwie lubuskim. Nigdy nie wstydzil sie swojego pochodzenia i otwarcie m?wi o zyciu mlodych ludzi na polskiej wsi. Twierdzi tez, ze czasami teskni za niekt?rymi aspektami wiejskiej egzystencji.
– Teraz, kiedy zasypiam, to slysze szum miasta. Samochody, sygnaly, karetki, trabienie i taki typowy miejski glos, halas. A na wsi zawsze jak sie budzilem, to kogut zapial, pies zaszczekal, wieczorem swierszcze cykaly, a przede wszystkim panowala taka cisza – m?wi Rafal Maslak agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Model przeprowadzil sie do Warszawy kilka miesiecy temu, gdy jego medialna kariera nabrala rozpedu. Twierdzi, ze wlasnie wtedy zaczal doceniac niekt?re zalety zycia na wsi.
– Teraz jak jade na wies, to jest to tak wyczuwalne, tak charakterystyczne, ze teskno mi za tym. To sa takie rzeczy, na kt?re kiedys w og?le bym nie zwr?cil uwagi – m?wi Rafal Maslak.
Model twierdzi jednak, ze lubi zycie w stolicy, w kt?rej panuje wiecej pozytywnej energii niz na wsi. Nie ukrywa tez, ze wielkomiejskie zycie wplynelo na jego swiatopoglad.