Aktorka jest najlepszym przykladem na to, ze macierzynstwo moze isc w parze ze spelnieniem zawodowym. Prywatnie aktorka jest szczesliwa mama Adama i Helenki. Stara sie poswiecac swoim dzieciom jak najwiecej czasu, ale nie zaniedbuje r?wniez pracy. Jednak jak podkresla, nie podejmowalaby tylu projekt?w, gdyby nie wsparcie i pomoc ze strony meza.
Katarzyna Cichopek z powodzeniem udowadnia, ze mozna pogodzic wychowywanie dzieci z kariera zawodowa. Aktorka wspomina, ze kiedy byla w ciazy, scenarzysci serialu „M jak Milosc” na biezaco z nia wsp?lpracowali, pytali, czy chce kontynuowac prace, czy czuje sie na silach, a p?zniej zar?wno jedno, jak i drugie dziecko zabierala na plan, gdyz produkcja stworzyla jej do tego bardzo dobre warunki. Swoimi prywatnymi doswiadczeniami gwiazda przez dlugi czas dzielila sie r?wniez z innymi kobietami w programie „Sexy mama” emitowanym w Polsat Café.
– Wydaje mi sie, ze im ciekawsze zycie prowadzi mama, tym ciekawiej moze wychowac swoje dzieci, ciekawsze rzeczy moze im pokazac, zaproponowac – m?wi agencji Newseria Katarzyna Cichopek, aktorka.
Cichopek przyznaje, ze wielu projekt?w zawodowych nie udaloby sie jej zrealizowac, gdyby nie maz, na kt?rego zawsze moze liczyc. Obydwoje dziela sie obowiazkami i dzieki temu kazde z nich ma tez czas dla siebie. Aktorka przyznaje, ze kiedy jedzie do teatru albo na plan serialu, bez obawy zostawia dzieci pod opieka partnera.
– Caly czas powtarzalam, ze do tanga trzeba dwojga, do dziecka tez trzeba dwojga, samo sie nie zrobilo, wiec obecnosc ojc?w jest niebywale istotna, a my, kobiety, same sobie strzelamy w kolano i czesto tych tatusi?w odsuwamy, bo wiemy lepiej, jak zrobic r?zne rzeczy. No jasne, ze wiemy, ale panowie robia to po swojemu, troche inaczej, wiec meski swiat jest tez bardzo ciekawy i fajnie, zeby dzieciaki tez mialy szanse odkryc meski punkt widzenia – m?wi Katarzyna Cichopek.
