Modelka zdradza, ze regularnie robi w szafie porzadki, bo nie lubi chomikowac ubran, kt?rych juz nie nosi. Niemodnych spodni, bluzek czy sukienek nie wyrzuca jednak na smietnik, ale oddaje je kuzynkom lub osobom potrzebujacym. Sebastian Karpiel-Bulecka, maz modelki, na poczatku ich znajomosci nie m?gl uwierzyc, ze jako kobieta i w dodatku modelka ma tak skapa garderobe.
Paulina Krupinska nie jest zwolenniczka magazynowania ubran z wielu sezon?w. W jej szafie nie ma wiec bezladnej sterty niepotrzebnych rzeczy, p?lek pelnych zbednych dodatk?w i mn?stwa kreacji na jedna okazje. Modelka podkresla, ze chodzi o to, by nie zapelniac po brzegi swojej garderoby, a jednoczesnie zawsze miec co na siebie wlozyc i wygladac nietuzinkowo.
– Jestem osoba, kt?ra wychodzi z zalozenia, ze jezeli czegos nie zalozylam przez p?l roku, czyli m?wimy o dw?ch sezonach, ten taki wiosenno-letni i jesienno-zimowy, to oddaje te rzeczy albo osobom potrzebujacym, albo jakims kuzynkom, kt?re maja podobny rozmiar. Nie jestem osoba, kt?ra chomikuje – m?wi agencji Newseria Paulina Krupinska.
Modelka podkresla, ze nie lubi, kiedy jej szafa jest przepelniona, a kolejne ubrania wysypuja sie z p?lek. Jej garderoba jest dobrze przemyslana i nie ma w niej zbednych element?w.
– Jak zaczelismy sie spotykac, to m?j maz byl wrecz zaskoczony, jak to jest mozliwe, ze jako kobieta mam tak malo rzeczy w szafie. Powiedzial: jestes genialna! Ale teraz tych rzeczy jest coraz wiecej, bo doszly dzieci i jako rodzina po prostu nie miescimy sie w tych szafach, wiec musze jeszcze wiecej rzeczy oddawac, musze miec mniej tych rzeczy niz jak mialam, jak zaczelismy sie spotykac – m?wi Paulina Krupinska.
Zdaniem Krupinskiej, by skomponowac ciekawy zestaw, wystarczy kilka klasycznych, ponadczasowych dobrze skrojonych rzeczy, kt?re mozna przelamac modnymi akcentami. Przede wszystkim chodzi o to, by znac obowiazujace trendy i umiejetnie wplatac je w codzienne stylizacje, ale nie podazac slepo za kazda nowoscia, kt?ra w danym sezonie trafia na sklepowe p?lki.