Szczepionki na koronawirusa jeszcze nie ma, ale dyskusja na temat tego, czy szczepienia beda obowiazkowe, rozpala emocje. Alicja Wegorzewska-Whiskerd dosc sceptycznie podchodzi do pomyslu obowiazkowego szczepienia przeciw SARS-CoV-2. Artystka obawia sie, ze mogloby ono negatywnie wplynac na stan jej zdrowia i poglebic obecne problemy.
– Myslac o tym, czy sie zaszczepie, bardzo ostroznie podchodze do tego pytania, bo po prostu nie znam odpowiedzi. Niechetnie bym sie szczepila, gdyz mam swoje klopoty zdrowotne i nie wiem, jak taka szczepionka wplynie na stan mojego zdrowia – m?wi agencji Newseria Alicja Wegorzewska-Whiskerd.
Spiewaczka operowa wspomina, ze kiedy przed laty wyjezdzala za granice, musiala przejsc wiele obowiazkowych szczepien. Bylo to dla niej bardzo uciazliwe.
– Kiedy mialam dwadziescia pare lat, lecialam do Kenii, potem w inne strony swiata i podr?zowalam wtedy z z?lta ksiazeczka szczepien, gdzie byly wpisane wszystkie szczepienia. Przy kazdym wyjezdzie bylo ich cale mn?stwo i trzeba bylo tego bardzo pilnowac. Nie potrafie sobie wyobrazic powrotu do tej sytuacji, ze musimy sie szczepic – m?wi.
Niedawno krytycznie o wprowadzeniu obowiazkowej szczepionki wypowiedziala sie Edyta G?rniak. Wokalistka z cala stanowczoscia zapewnila, ze nie boi sie koronawirusa, dlatego tez nie bedzie sie szczepic i nie pozwoli na to swojemu synowi. R?wniez Ivan Komarenko apeluje w tej sprawie do rzadzacych. Piosenkarz tlumaczy, ze jest przeciwnikiem obowiazkowych szczepien, a poza tym przygotowywana w pospiechu szczepionka moze byc niebezpieczna dla zdrowia, a on nie chce na sobie eksperymentowac.