Aktorka nie ma ostatnio szczescia do post?w na Instagramie. Jej publikacje coraz czesciej staja sie powodem ostrej krytyki i lawiny nieprzychylnych komentarzy. Jeszcze dobrze nie umilkly echa filmiku, na kt?rym spiewa z c?rka w wannie, a juz kontrowersje budzi jej kolejny post – tym razem ma on zwiazek z marzeniami aktorki, zeby m?c podr?zowac po calym swiecie, a „kasa spadala z nieba”.
Swoim postem na zakonczenie urlopu w Grecji Kurdej-Szatan wywolala temat zarobk?w w branzy artystycznej. Media szybko zaczely jej wyliczac, jaka kwota wplywa na jej konto za jeden dzien zdjeciowy, a internauci zarzucili, ze nie wypada narzekac, kiedy stac ja na ekskluzywne wakacje. Aktorka nie kryje swojego oburzenia tym, ze obcy ludzie zagladaja jej do portfela.
– To jest nieprzyjemne, ale takie sa minusy bycia osoba publiczna, ze pisza mi r?zne nieprzyjemne rzeczy. Zarzucali mi, ze narzekam na moje zarobki, a ja na nic nie narzekam – m?wi agencji Newseria Barbara Kurdej-Szatan, aktorka.
Dokladnie post aktorki brzmial: „Moglabym cale zycie wylacznie zwiedzac swiat… gdyby tylko kasa splywala z nieba… Byloby super, cooo?”.
– Tak, gdyby tylko kasa spadala z nieba, bo przeciez nie pojechalam na wakacje dlatego, ze moge sobie jezdzic co chwile, tylko tez musialam na to zarobic. Gdybym nie pracowala i nie zarabiala, to bym nie jezdzila – to jest proste, wiec co to za bzdury? – m?wi Barbara Kurdej-Szatan.
Kiedy aktorka chciala odpowiedziec na zlosliwe zarzuty na Instagramie, wyraznie puscily jej nerwy i wdala sie w nieprzyjemna dyskusje z jedna z internautek. Z czasem wymiana zdan przerodzila sie w kl?tnie i nie zabraklo wulgarnych sl?w.