Wiadomości branżowe

Maja Plich: Jechalam do Egiptu jak zolnierz na wojne. Z mysla, ze nie wr?ce

Krzysztof Rutkowski jest skl?cony z rodzina swojej przyszlej zony. Bliscy Mai Plich zarzucaja mu, ze wysylajac ja do Egiptu, narazal ja na powazne niebezpieczenstwo. Partnerka detektywa podkresla jednak, ze sama nalegala na wyjazd, choc brala pod uwage, ze moze nie wr?cic. Miala jednak poczucie misji, zar?wno wobec Magdaleny Żuk, jak i innych kobiet.Biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego prowadzilo, niezalezne od polskiej i egipskiej prokuratury, sledztwo w sprawie smierci Magdaleny Żuk. Na miejscu zdarzenia przez trzy dni pracowala partnerka bylego detektywa, Maja Plich. Oboje otwarcie przyznaja, ze sprawa tajemniczego zgonu mlodej Polki nie byla dla nich latwa.– Duzo nas kosztowala ta sprawa. Pojechalam do Egiptu, ryzykowalam swoje zycie, bo nie wiedzialam, co mnie tam spotka – m?wi Maja Plich agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.Kobieta przyznaje, ze wyjezdzajac do Egiptu, obawiala sie o swoje bezpieczenstwo. Chciala jednak podjac sie tego zadania, choc Krzysztof Rutkowski wzbranial sie przed wyslaniem jej na miejsce zdarzenia. Maja Plich traktowala sw?j wyjazd jako swoista misje, wrecz powinnosc wobec tragicznie zmarlej 27-letniej rodaczki i innych kobiet.– Uznalam, ze nawet jesli tak jak zolnierz na wojne, ze

Krzysztof Rutkowski jest skl?cony z rodzina swojej przyszlej zony. Bliscy Mai Plich zarzucaja mu, ze wysylajac ja do Egiptu, narazal ja na powazne niebezpieczenstwo. Partnerka detektywa podkresla jednak, ze sama nalegala na wyjazd, choc brala pod uwage, ze moze nie wr?cic. Miala jednak poczucie misji, zar?wno wobec Magdaleny zuk, jak i innych kobiet.

Biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego prowadzilo, niezalezne od polskiej i egipskiej prokuratury, sledztwo w sprawie smierci Magdaleny zuk. Na miejscu zdarzenia przez trzy dni pracowala partnerka bylego detektywa, Maja Plich. Oboje otwarcie przyznaja, ze sprawa tajemniczego zgonu mlodej Polki nie byla dla nich latwa.

– Duzo nas kosztowala ta sprawa. Pojechalam do Egiptu, ryzykowalam swoje zycie, bo nie wiedzialam, co mnie tam spotka – m?wi Maja Plich agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.

Kobieta przyznaje, ze wyjezdzajac do Egiptu, obawiala sie o swoje bezpieczenstwo. Chciala jednak podjac sie tego zadania, choc Krzysztof Rutkowski wzbranial sie przed wyslaniem jej na miejsce zdarzenia. Maja Plich traktowala sw?j wyjazd jako swoista misje, wrecz powinnosc wobec tragicznie zmarlej 27-letniej rodaczki i innych kobiet.

– Uznalam, ze nawet jesli tak jak zolnierz na wojne, ze jesli nie wr?ce, to moze uchronie inne kobiety przed tragedia. Przez trzy dni na zaden posilek nie zdazylam w hotelu. Bylismy z agentami glodni, zmeczeni – m?wi Maja Plich.

Partnerka Krzysztofa Rutkowskiego podkresla, ze za jej ciezka prace w Polsce spotkal ja hejt ze strony internaut?w i niekt?rych medi?w. Byly detektyw dodaje r?wniez, ze efektem jej wyjazdu stal sie konflikt z jej rodzina. Bliscy Mai Plich uznali bowiem, ze jej wsp?lnik wyslal ja na pewna smierc. Rutkowski zapewnia jednak, ze nigdy nie watpil w bezpieczenstwo misji swojej partnerki.

– Oczywiscie od tej pory mamy stosunki pomiedzy rodzina Mai a mna w stanie zimnej wojny. Nie rozmawiamy ze soba m?wi byly detektyw.

A to już wiesz?  MaÅ‚gorzata Ohme: ZdążyÅ‚am GosiÄ™ wyÅ›ciskać i przyjąć do naszego grona. Wszyscy chcieliÅ›my jej dać poczucie wsparcia, jakie my dostaliÅ›my

– Dokladnie tak. Tez to jest przykre, bo pojechalam z mysla, ze nie wr?ce, no z taka mysla jechalam, Krzysztof – potwierdza Maja Plich.

– Nie, ja tego nie bralem pod uwage – m?wi Krzysztof Rutkowski.

Magdalena zuk zmarla w tajemniczych okolicznosciach 30 kwietnia podczas wakacyjnego wyjazdu do Egiptu. Pogrzeb odbyl sie blisko miesiac p?zniej w Bogatyni, rodzinnej miejscowosci dziewczyny.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy