Swiat jest wsp?lny, nie dzieli sie na zenski i meski – twierdzi aktorka. Rzadko doswiadcza dyskryminacji ze wzgledu na plec, zar?wno w zyciu zawodowym, jak i prywatnym. Nie przejmuje sie ponadto tego rodzaju nieprzyjemnosciami, uwaza bowiem, ze swiadcza one negatywnie nie o niej, ale o ich sprawcy.
Swiat filmu i teatru uwazany jest za mniej przyjazny kobietom niz mezczyznom. Aktorki coraz czesciej m?wia o dyskryminacji ze wzgledu na wiek, nizszych wynagrodzeniach oraz mniejszej liczbie ciekawych r?l. Sytuacje krytykuja takie gwiazdy, jak Liv Tyler i Anne Hathaway, w Polsce natomiast m.in. Danuta Stenka. Odmiennego zdania jest Aleksandra Szwed, kt?ra w ciagu trwajacej ponaddwadziescia lat kariery aktorskiej nie doswiadczyla zadnej z form dyskryminacji. Podkresla, ze do tej pory nie bylo rzeczy, kt?rej nie zdolala wypracowac.
– Zamiast narzekac, ze swiat jest zdominowany bardziej przez mezczyzn niz kobiety, wole sie skupic na robieniu swojego i nagle sie okazuje, ze w kt?ryms momencie to samo zaczyna sie bronic. Moze w tym szalenstwie jest metoda, aczkolwiek uwazam, ze w tej kwestii kazdy powinien decydowac za siebie. Wole pracowac niz marudzic – m?wi Aleksandra Szwed agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Takze w zyciu prywatnym aktorka bardzo rzadko doswiadcza gorszego traktowania ze wzgledu na plec. Podkresla przy tym, ze nie przejmuje sie takim postepowaniem, negatywnie swiadczy to bowiem nie o niej samej, ale o jego sprawcy. Jednoczesnie gwiazda zacheca wszystkim do przemyslenia sposobu traktowania innych ludzi, takze werbalnego – krzywdzace slowa latwo bowiem wypowiedziec, znacznie trudniej jest natomiast naprawic wyrzadzone nimi szkody.
– Staram sie wiec zwracac uwage na to, jak sie odnosze do innych ludzi, nie patrzec na okladke, tylko na to, co ci ludzie ze soba przynosza, jak pracuja, co robia, w jaki spos?b. Tu czyny sie bronia same, nie trzeba sl?w – m?wi Aleksandra Szwed.
Gwiazde mozna obecnie ogladac m.in. w serialu TV4 „Milosc na zakrecie”, opowiadajacym historie Jowity – kobiety, kt?ra nagle musi sie odnalezc w nowym dla niej, zdominowanym przez mezczyzn swiecie. Aleksandra Szwed wciela sie w nim w postac Ewy, pasjonatki motoryzacji, a wiec dziedziny powszechnie uwazanej za domene mezczyzn. Aktorka nie zgadza sie jednak na dzielenie swiata na meski i zenski – jej zdaniem pasja nie ma plci i kazdy czlowiek powinien zyc w zgodzie z wlasnymi zainteresowaniami, a nie tymi wyznaczanymi przez przestarzala tradycje.
– zyjemy w takich czasach, ze to sie jedno z drugim bardzo mocno przenika i w tej chwili jest masa facet?w wykonujacych kobiece zawody i masa kobitek, kt?re swietnie sprawdzaja sie w meskim swiecie. W zwiazku z tym, po co sie ograniczac, po prostu r?bmy to, co nas kreci i r?bmy to, co kochamy, zyjmy i dajmy zyc innym – m?wi Aleksandra Szwed.