Kazdy czlowiek dochodzi do momentu, w kt?rym zaczyna sie zastanawiac, jak to jest, ze swiat nadal istnieje, i jak to jest, ze dzieje sie taka niesprawiedliwosc na nim i tyle kontrast?w: biedni i bogaci, duzi i mali, zdrowi i chorzy, brzydcy i ladni.
Niezaleznie od tej niesprawiedliwosci, sa jeszcze ci, kt?rzy decyduja i ci, kt?rzy decyzjom sie poddaja. Zawsze bowiem istnialy tlumy i ten ktos, kto im narzucal rytm. Zawsze istnial biedny chlop i pan we dworze. Tak jest nadal, tyle, ze teraz daniny w postaci podatk?w placa wszyscy zarabiajaca, jedynie mozna wybrac sobie pana w postaci panstwa, w jakim bedziemy mieszkac, i przez to nasze pieniadze beda wedrowac do odpowiedniego dworu. Okazuje sie jednak, ze nawet jesli wybierzemy innego pana, on nadal bedzie nas scigal po obcych krainach. Przekonali sie o tym Polacy na Wyspach jakis czas temu oraz ci, kt?rzy pracowali w Niemczech i na innych ladach. O niesprawiedliwosci i oszukanczej woli swojego pana przekonali sie tez ci, kt?rzy zglosili zarobione pieniadze, liczac na litosciwosc, jaka pan obiecal, ale o tak okazalo sie, ze zadnej ulgi nie ma, jest tylko pazernosc pana. Wszyscy nie placacy panu danin, nazywani sa szara lub nawet czarna strefa a ich praca nazywa jest okreslana mianem pracy nielegalnej. W kraju takim jak Norwegia, sens placenia podatk?w przynajmniej widac.
W Polsce jednak caloksztalt jest taki, ze placimy i nasze pieniadze jakby ida w bloto, w kt?rym wlasnie ugrzezlo nasze kolo z wielkiej dziurze posrodku drogi ekspresowej. Pamietam jak jakis czas temu wielka afere robiono z jazdy samochodami terenowymi. Zarzucano kierowcom przer?zne rzecz, od niedbania o srodowisko po niszczenie dr?g. Tymczasem, jazda malym samochodem z malymi k?leczkami moze skonczyc sie wielka katastrofa, nie m?wiac juz o zgubionych felgach, i zniszczonych kolach i tym, jak wielkie ciezar?wy i ciezki sprzet moze wszedzie wjechac, a teren?wce to juz niby nie wolno?
Kiedy czytam o szkolach w Anglii, zwlaszcza o tych dla elit, wierzyc mi sie nie chce, ze nasze swiaty sa tak rozbiezne. Tymczasem my, biedni, jestesmy wychowywani do tego, aby dac sie zaprzegnac jak te woly, w system korporacyjny i fabryczny, jako poslugacze naszego feudala. W dodatku wszyscy oczekuja od nas, ze bedziemy sie czuc z tym dobrze, i ze byle podwyzka czy awans sa w stanie zamknac nam usta. Kiedy tak mysle o tamtych chlopcach z Eton i dziewczetach z Cheltenham Ladies College, czuje lekkie rozbawienie patrzac na polska byla arystokracje i na to, jak toto sie nadyma. Przeciez oni sa jak gesi prowincjonalne w por?wnaniu i nawet bez por?wnania. Te gesi powinny podziekowac niearystokracji i przeprosic za swoich przodk?w i za ich zdzierstwo. Oczywiscie jak milo jest posluchac czy poczytac o tradycji wigilijnej we dworze, o wielkim zyciu pelnym kulturalnych uniesien – kt?z nie lubi historii. Szkoda tylko, ze nie dalo sie tego swiata urzadzic inaczej. Gdyby tak arystokracja przeprosila, to zaraz pan prezydent i caly rzad musialby przeprosic, a potem zaczeliby przepraszac slugusy sowieckie, hitlerowskie i inne dziady. A wystarczyloby tylko odebrac emeryturke. Moze wtedy przypomnialby sie im ten kawior i owoce cytrusowe zzerane na posiedzeniu komitetu, kiedy to cala Polska biedowala a polskie dzieci ani p?l czekoladki nie widzialy (oczywiscie pomijajac dzieci slugus?w) , nie m?wiac juz o podstawowym pozywieniu niezbednym do prawidlowego rozwoju.
Jakie to dziwne, ze trwa taka zmowa milczenia na pewne tematy. Milcza i biedni i bogaci, choc bogaci na milczenie moga sobie pozwolic, bo im gl?d w oczy nie zaglada. Najgorsze jest to, ze na tym swiecie nie ma rady ani szans na sprawiedliwosc,a to za sprawa grzesznej natury czlowieka. Odejda jedni krwiopijcy, na ich miejsce przyjda kolejni. I chocby kolejny potop a nawet sto potop?w i wszystkie plagi egipskie w jednym czasie zeslane, to nie pomoze zadna sila na te zgubna ludzka nature. Chocby nawet spoleczenstwo, juz po tych wszystkich plagach, podzielilo sie na male grupki, z kt?rych kazda bylaby odrebna grupa utrzymujaca sie nawzajem i skladajaca sie sprawiedliwie na sw?j byt, to zawsze znajdzie sie jakis Kain, jakis Judasz i jakis arystokrata, kt?remu uwidzi sie korzystanie z nie swoich pieniedzy. I zn?w spedzi caly nar?d do poziomu bydla, a innych wzbije na wyzyny niebieskie. Wiec pozostaje chyba tylko jedna sensowna piosenka na te okolicznosc pr?by odnalezienia prawa i sprawiedliwosci oraz ladu na tym swiecie. Utopie wasza utopie. Utopie wasza utopie. Utopie wasza utopie.
mks
