Aktorka podkresla, ze jest zadowolona ze swojego wygladu i nie widzi potrzeby wprowadzania jakichs duzych zmian. Dlatego tez nie planuje wiosennej metamorfozy ani restrykcyjnej diety. Jedyne na co sie ostatnio zdecydowala – to wieksza aktywnosc fizyczna i regularne, zdrowe posilki.
Monika Jarosinska przyznaje, ze nie lubi dzialac pod wplywem presji, zlozonych obietnic czy goniacych termin?w. Dlatego tez nie ulega modzie na noworoczne czy wiosenne postanowienia.
– Nigdy nie robilam sobie zadnych postanowien, bo za kazdym razem jak sobie powiedzialam, ze np. za tydzien bede robic to, to i to, to im blizej przychodzilo do tego dnia, to robilam wszystko, zeby tego nie robic. Jesli bede miec na cos ochote, to oczywiscie jak najbardziej sie w to zaangazuje. Ale nie robie absolutnie zadnych postanowien – m?wi agencji Newseria Lifestyle Monika Jarosinska.
Aktorka tlumaczy, ze wprowadza zmiany w swoim zyciu przede wszystkim wtedy, kiedy wewnetrznie odczuwa taka potrzebe, jakis okreslony impuls.
– Postanowilam, ze chce byc troszeczke bardziej fit. W tym roku koncze 45 lat, nigdy nie ukrywalam wieku. Uwazam, ze to jest fantastyczny wiek i ta druga polowa zycia jest chyba ciekawsza niz ta pierwsza. I bardziej chcialabym o siebie zadbac. Ale bez przesady, jesli bede miala ochote na fast fooda w danym momencie, to oczywiscie popelnie ten – powiedzmy w cudzyslowie – grzech – m?wi Monika Jarosinska.
Wokalistka planuje natomiast nieco zmienic swoje nawyki zywieniowe i wprowadzic do tygodniowego grafiku wiecej aktywnosci fizycznej.
– Na pewno chcialabym postawic na wiecej ruchu, wiecej warzyw, wiecej owoc?w, bo nie ukrywam, ze w mojej diecie bardzo czesto tego brakuje. zyje dosyc szybko i czasami jem tylko po to, zeby zjesc, zeby miec ten zoladek zapelniony – przyznaje.
Monika Jarosinska podkresla, ze nadszedl w jej zyciu taki moment, kiedy z dystansem podchodzi do swojego wygladu. Umie podkreslac walory swojej sylwetki, akceptuje mankamenty i nie ulega presji na odchudzanie sie za wszelka cene.
– Nie patrze na kostium kapielowy, na to, czy bede miala wiecej kilogram?w, wiekszy cellulit. Naprawde wiele rzeczy przestalo mi po prostu przeszkadzac w sobie, zaczelam siebie bardziej lubic i akceptowac. Jesli cos bedzie mi rzeczywiscie przeszkadzalo, ze nie bede mogla o tym przestac myslec, to na pewno bede cos zmieniac. Ale to nie jest tak, ze bede chciala komus cokolwiek udowadniac, bo nie mam takiej potrzeby. Musze siebie lubic, siebie sama taka, jaka jestem, a pewne rzeczy, drobiazgi, to zawsze mozna poprawic – m?wi Monika Jarosinska.
