Pod koniec roku dziennikarz chce wziac udzial w najslynniejszych, a zarazem najtrudniejszych na swiecie regatach Sydney-Hobart i wierzy, ze jego zaloga znajdzie sie co najmniej w pierwszej dziesiatce. Karolina Ferenstein-Krasko juz zapewnia, ze na odleglosc bedzie dopingowac meza, bo jest dumna z tego, ze spelnia on swoje pasje i ma szanse na przygode zycia, kt?ra pozwoli mu sprawdzic sie na wielu plaszczyznach. Choc jest swiadoma ryzyka, z jakim wiaze sie ten rejs, to uspokaja ja fakt, ze malzonek bedzie w towarzystwie wytrawnych zeglarzy. Z kolei Piotr Krasko przekonuje, ze duzo wiekszej odwagi niz udzial w regatach wymagala kiedys jazda na koniach, kt?re trudno bylo okielznac, a jego zona byla w tym doskonala.
Przed laty Piotr Krasko ryzykowal w pracy i bez wahania relacjonowal wydarzenia z miejsc objetych dzialaniami wojennymi, zamachami bombowymi, trzesieniem ziemi czy tsunami. Teraz z kolei ma niebezpieczne hobby. Pod koniec roku dziennikarz chce podjac duze wyzwanie i stawic czola niebezpiecznej przygodzie.
– 26 grudnia ruszamy w rejs z Sydney do Hobart ze wspaniala zaloga Yacht Club Sopot. Mamy swietny jacht, taki jaki startowal w Volvo Ocean Race, takze jest szansa, nie chce zapeszac, wiec nie powiem o pierwszej piatce, ale na pierwsza dziesiatke. Mam nadzieje, ze wszystko sie uda, chociaz to nie jest tak proste organizacyjnie, bo Sydney-Hobart to sa chyba najslynniejsze regaty na swiecie i tez jedne z bardziej ryzykownych. Na ich trasie zdarzaly sie bardzo tragiczne wypadki. Dokladnie 20 lat temu wiele statk?w zatonelo, wielu ludzi niestety stracilo zycie – m?wi agencji Newseria Piotr Krasko, dziennikarz.
Piotr Krasko zdradza, ze zona nadzwyczaj spokojnie reaguje na wiesci o jego niebezpiecznych wyprawach.
– Przyzwyczaila sie, wiedziala, za kogo wychodzi za maz. To nie jest tak, ze wczesniej pracowalem w bibliotece, a potem sie zdziwila, ze jade do Iraku. Ona wiedziala, w co sie pakuje – m?wi Piotr Krasko.
Dziennikarz podkresla, ze zona rozumie jego decyzje i chec podjecia ryzykownego wyzwania, bo sama r?wniez lubi ekstremalne sytuacje i nutke adrenaliny.
– Przede wszystkim ja podziwiam za to, jaka ona sama jest odwazna. Bo naprawde jezdzic konno od 5 czy 6 roku zycia – kiedys konie byly bardziej niesforne niz teraz, teraz konie maja charaktery lagodniejsze – to uwazam, ze ona jest o wiele odwazniejsza ode mnie – m?wi Piotr Krasko.
Kilka miesiecy temu to wlasnie Piotr Krasko nam?wil zone do udzialu w 3. edycji show „Agent – Gwiazdy”. Zadania, kt?re czekaly wtedy na uczestnik?w, r?wniez wymagaly duzej odwagi, samozaparcia i wysilku fizycznego.