Przedszkola dla dzieci bogatych sa w kazdym miescie. Zwykle sa to przedszkola prywatne swieckie, czasami przedszkola prywatne przyklasztorne, prowadzone przez zakonnice. Zwykle dzieci po takich przedszkolach trafiaja do dobrych szk?l podstawowych, potem do dobrych gimnazj?w.
Nie oznacza to jednak, ze beda to gimnazja publiczne czy publiczne szkoly podstawowe. Czesc z dzieci trafi do publicznych, ale tych z pierwszej p?lki, z doskonale utrzymanym poziomem, a czesc zostanie wyslana przez swoich rodzic?w do prywatnych podstaw?wek i gimnazj?w.
Jakis czas temu bedac dzieckiem na placu zabaw, zobaczylam mala grupke dzieci, bylo ich kilkoro. Opiekowaly sie nimi dwie panie, m?wiace do dzieci tylko po angielsku. Zapytalam nauczycielke o to, gdzie sie znajduje ich przedszkole i jak zapisac tam dziecko. Dostalam adres pobliskiej prywatnej szkoly podstawowej. Bylam bardzo zainteresowana tym przedszkolem, poniewaz szukalismy akurat czegos prywatnego dla naszego dziecka, a to, ze w przedszkolu m?wi sie po angielsku, tym bardziej sie nam spodobalo, poniewaz nasze dziecko od najmlodszych lat zaczynalo uczyc sie jezyka angielskiego.
Wybralam sie do dyrekcji tego przedszkola prywatnego, czyli do tej szkoly prywatnej. Okazalo sie, ze w chwili obecnej nie ma dyrektora, zostalam poproszona o zostawienie numeru telefonu i mialam czekac na wiadomosc. Niedlugo potem dostalam informacje na temat ceny przedszkola: bez wyzywienia miesieczna kwota wynosila 1 tysiac zlotych. Opieka do godziny 15-stej po poludniu. Podziekowalam, poniewaz nie sadzilam ze bedzie to taka kwota. Liczylam na g?ra 300 zl miesiecznie, ewentualnie 450 zl, ale tysiac zlotych miesiecznie i to bez wyzywienia, przekroczylo moje oczekiwania. Okazuje sie jednak, ze to normalne, ze ceny przedszkoli jezykowych wahaja sie w tych granicach. Ponadto, skoro zwykle przedszkole kosztuje 200 zl i ponad te kwote, razem z wyzywieniem, to cena prywatnego, kt?ra wynosilaby 300 lub 400 zl nie bylaby tak duza.
Jednak przy pensjach sprzed kilki lat, gdzie pensja podstawowa wynosila niecaly tysiac zlotych, to jednak dla wiekszosci Polak?w nierealna kwota.
Mks
