Aktor uważa, że twórcy filmowi absolutnie nie powinni iść na Å‚atwiznÄ™ i robić takich produkcji, które co prawda szybko zdobÄ™dÄ… popularność i na siebie zarobiÄ…, ale nie niosÄ… ze sobÄ… żadnej treÅ›ci i żadnego przesÅ‚ania. MaÅ‚o ambitne projekty sÄ… bowiem dobre tylko na chwilÄ™ i do obejrzenia na raz. Później wszyscy szybko o nich zapominajÄ…. Zdaniem PrzemysÅ‚awa Sadowskiego, wbrew trendom i na przekór pozorantom, warto robić dobre polskie kino i pozwolić aktorom na zaprezentowanie caÅ‚ej palety swoich umiejÄ™tnoÅ›ci.
W najnowszym filmie Tomasza Mandesa PrzemysÅ‚aw Sadowski wciela siÄ™ w rolÄ™ Borysa Polaka, uznanego aktora, który nie potrafiÅ‚ poradzić sobie ze sÅ‚awÄ… i częściej mówi siÄ™ dziÅ› o nim w kontekÅ›cie wybryków celebryckich niż dobrych ról. On sam podkreÅ›la natomiast, że nie znosi paparazzi i reprezentowanej przez nich kultury taniej sensacji. Przekonuje, że „The End” w pewnym sensie odzwierciedla to, co dzieje siÄ™ w polskim show-biznesie, ale trzeba wziąć pod uwagÄ™, że przede wszystkim jest to wizja artystyczna twórców produkcji.
– W zaÅ‚ożeniu czerpaliÅ›my pomysÅ‚y z tego, co każdy z nas w show-biznesie przez ileÅ› lat już przeżyÅ‚, ale muszÄ™ siÄ™ zastrzec, że to nie jest film dokumentalny. RzeczywiÅ›cie próbujemy zedrzeć pewne maski, które nam wszystkim towarzyszÄ…, ale film jest dzieÅ‚em sztuki, a sztuka jest przetwarzaniem rzeczywistoÅ›ci, wiÄ™c nie do koÅ„ca jest to takie zwierciadÅ‚o, a jeżeli już zwierciadÅ‚o, to krzywe – mówi agencji Newseria Lifestyle PrzemysÅ‚aw Sadowski.
Aktora rzadko można zobaczyć na czerwonym dywanie, a jeżeli już siÄ™ pojawia, to zazwyczaj ma to zwiÄ…zek z promocjÄ… projektu, w którym uczestniczy. PozostaÅ‚e eventy raczej go nie interesujÄ…, nie chce siÄ™ bowiem podpisywać pod bublami, które nie majÄ… w sobie żadnej wartoÅ›ci. A takich jego zdaniem w polskiej branży filmowej i rozrywkowej nie brakuje.
– Problemem jest to, że czÄ™sto opakowanie ważniejsze jest od zawartoÅ›ci, czyli kupujemy, przepraszam za wulgaryzm, gówno owiniÄ™te w pozÅ‚otko i okazuje siÄ™, że tam w Å›rodku nie ma nic interesujÄ…cego, ale ponieważ jest to pozÅ‚otko na zewnÄ…trz, wiÄ™c to siÄ™ sprzedaje. I niestety, ponieważ w tej chwili w naszej branży wszystko zależy od sprzedawalnoÅ›ci i oglÄ…dalnoÅ›ci, to czÄ™sto schlebiamy gustom, zamiast je kreować. Bo okazuje siÄ™, że jeÅ›li coÅ› jest np. zbyt ambitne, zbyt trudne czy zbyt wymagajÄ…ce, to widz tego nie zrozumie, to tego nie róbmy. I czÄ™sto to sÅ‚yszÄ™ – mówi PrzemysÅ‚aw Sadowski.
Aktor przestrzega, że w ten sposób można wpaść w błędne koÅ‚o. Wszystkie dziaÅ‚ania pod publikÄ™ majÄ… bowiem charakter odtwórczy i prawdziwi artyÅ›ci nie majÄ… w nich zbyt dużego pola do popisu.
– Uważam, że powinniÅ›my aspirować do czegoÅ› wyżej, po to, żeby siÄ™ rozwijać, żeby dotykać czegoÅ› wiÄ™cej, niż tylko po prostu przeÅ›liznąć siÄ™ jakoÅ› przez to życie tylko po Å‚ebkach, bo tu jest nam miÅ‚o, przyjemnie i wygodnie – mówi.
PrzemysÅ‚aw Sadowski jest wiÄ™c za tym, żeby w branży filmowej czerpać z najlepszych wzorców i wznosić siÄ™ na wyżyny możliwoÅ›ci. Ceni zatem takich twórców, którzy idÄ… pod prÄ…d, nie bojÄ… siÄ™ eksperymentów, wykraczajÄ… poza schematy i robiÄ… coÅ› niekonwencjonalnego, nie kalkulujÄ…c i nie próbujÄ…c przypodobać siÄ™ masom.