Aktualności LIFESTYLE Styl życia

Halloween. Wersja dla ciekawych (i głodnych)

Halloween. Wersja dla ciekawych (i głodnych)
Polska: Zaduszki jak co roku. Wieczorem, w przeddzień Święta Zmarłych po ulicach snują się w grupach strzygi, duchy i kościotrupy. Do domów pukają kostuchy proszące o datki w postaci

Data publikacji: 2016-10-25
Oryginalny tytuł wiadomości prasowej: Halloween. Wersja dla ciekawych (i głodnych)
Kategoria: Styl życia, LIFESTYLE

Polska: Zaduszki jak co roku. Wieczorem, w przeddzień Święta Zmarłych po ulicach snują się w grupach strzygi, duchy i kościotrupy. Do domów pukają kostuchy proszące o datki w postaci cukierków.

Halloween. Wersja dla ciekawych (i głodnych) Styl życia, LIFESTYLE - Polska: Zaduszki jak co roku. Wieczorem, w przeddzień Święta Zmarłych po ulicach snują się w grupach strzygi, duchy i kościotrupy. Do domów pukają kostuchy proszące o datki w postaci cukierków.

Wreszcie z okien niektórych mieszkań do przechodniów szczerzą się w upiornym uśmiechu świecące lampiony z dyni…

Czy to horror? Nie, nie, to Halloween – amerykańskie święto, które zawitało do Polski w latach 90. i na dobre się u nas zadomowiło. Dla wielu Polaków jest to świetna okazja do świętowania w coraz dłuższe i ciemne dni jesienno-zimowej pory. Puśćmy więc wodze fantazji i sprawmy, by ta zabawa była naprawdę wyjątkowa. Bo nawet w tak upiornie ponurym czasie jak jesień można – a nawet trzeba – się świetnie bawić.

Geneza święta upiorów/Geneza upiornego święta

Halloween ma bardzo długą, bo sięgającą czasów starożytnych Celtów historię. Obchodzili oni święto Samhain ustanowione na cześć odchodzącego lata i nadchodzącej zimy. Tego dnia odpędzano też złe duchy próbujące przedostać się do świata żywych i czczono duchy przodków. Palono wówczas symboliczne ogniska mające odstraszać demony, składano ofiary z plonów i zwierząt, a nierzadko też… z ludzi. Wszystko po to, by jak najskuteczniej odgonić demony ze świata żywych. Natomiast dla tych, których sympatię chciano sobie zaskarbić, układano w progu domu drobne smakołyki. Mimo wyparcia tego obrządku przez chrześcijańskie Święto Zmarłych, pozostał on przez stulecia głęboko zakorzeniony w kulturze Zachodu. Halloween jest bowiem najhuczniej obchodzone w Ameryce i Wielkiej Brytanii, gdzie nota bene wydaje się największe pieniądze na związane z jego świętowaniem gadżety. W Polsce, mimo że zawitało tu dopiero w latach 90., co roku obchodzone jest przez coraz więcej ludzi i zarazem w coraz ciekawszej oprawie, zarówno wizualnej, jak i kulinarnej.

A to już wiesz?  Robert Korzeniowski nowym Ambasadorem Dobrej Woli UNICEF

By się ukryć przed złem

Nieodłącznymi elementami tego święta są też maski, stroje czy też tematyczne zabawy. Wszystkie one mają swoje korzenie w pogańskich zwyczajach, z których wywodzi się Halloween. O ile na początku Celtowie kojarzyli Samhain z okresem przejściowym w naturze: zakończeniem letnich plonów i obumieraniem przyrody na zimę, tak wkrótce święto to zaczęto utożsamiać z samą śmiercią. Stąd też „ochronne” ubrania w postaci ciemnych szat i masek nakładanych przez bardziej przesądnych świętujących w Halloween. Miały one odganiać złe duchy i pomóc się ukryć przed siłami nadprzyrodzonymi. Dzisiaj jednak te przebieranki mają co prawda bardziej komercyjny wydźwięk, jednak wciąż nawiązują do tradycyjnej próby chronienia się przed nieczystymi mocami. Z kolei zabawa typu „cukierek albo psikus” wywodzi się ze średniowiecza. Wtedy właśnie rodzice ze swoimi dziećmi w Halloween chodzili po domach i opowiadali ich mieszkańcom historie lub śpiewali piosenki. Za taki występ dostawali prezenty lub smaczne przekąski. Z czasem zabawa wyewoluowała i tacy „artyści” zaczęli robić skąpym obdarowującym psikusy. Nieskąpienie na datkach dla halloweenowych gości miało też zapewnić jedną ważną rzecz: zdrowie i spokój w nadchodzącym roku.

SkÄ…d ta dynia?

Niezaprzeczalnym symbolem Halloween jest dynia – koniecznie z wydrążonymi ustami i oczami oraz z włożoną do środka płonącą świecą. Warzywo to, przywiezione wraz z irlandzkimi imigrantami do USA, wkrótce stało się symbolem zaszczepionego wraz z ich przybyciem tego „upiornego” święta. Tak zaaranżowana staje się lampą zwaną „Jack-o’-lantern”, stawianą w oknach lub przy wejściowych drzwiach domów w halloweenowy wieczór. Płonący w takim lampionie płomień świecy był dla irlandzkich chłopów symbolem błędnych ogników odzwierciedlających dusze osób zmarłych w tragicznych okolicznościach. Stąd też drążono dynie, by pomóc im znaleźć drogę do zaświatów. Z kolei nazwa ta wywodzi się od legendarnej postaci o imieniu Jack – przebiegłym mężczyźnie, który zawarł pakt z samym szatanem. Obiecał oddać mu swoją duszę w zamian za nieprzebrane bogactwo. Zmienił jednak zdanie, a gdy szatan zawitał do niego do domu, mężczyzna uwięził go. Wkrótce jednak Jack zmarł – dokładnie 31 października, ale za karę jego dusza wciąż błąka się po ziemi, oświetlając sobie drogę własnoręcznie wykonaną latarnią. Drzwi nieba są dla niego zamknięte, ponieważ był chciwy, a piekła – ponieważ próbował oszukać samego diabła.

A to już wiesz?  Na co zwrócić uwagÄ™ przy wyborze butelki do pracy

Groza tkwi w (smacznych) szczegółach

Niezapomniany klimat halloweenowej zabawy zagwarantuje jedno: troska o szczegóły. Nie sztuką jest bowiem narzucić na siebie prześcieradło z dziurami na oczy i podać gościom barszczu udającego krwistą polewkę. Trzeba ruszyć głową, wytężyć kreatywność i zainwestować trochę czasu, by przygotować niepowtarzalny wieczór dla znajomych i samego siebie. To daje pewność, że przygotowane przez nas smakołyki znikną w mgnieniu oka. – Szybkie przekąski są po prostu idealne i zarazem najłatwiejsze do przygotowania – mówi Ewa Polińska, ekspert Monieckiej Spółdzielni Mleczarskiej MSM Mońki. – Podobnie jak wystrój domu i stroje przybyłych na imprezę gości, tak też podane w halloweenowy wieczór potrawy powinny być „zgodne” z panującym wokół mrocznym klimatem. Warto więc sięgnąć po ser żółty, np. Gouda MSM Mońki. Rewelacyjnie sprawdzi się zarówno do przygotowania zimnych, jak i ciepłych przekąsek, jest też dobrze topliwy. Dlatego szczególnie polecamy szybkie w przygotowaniu halloweenowe muffinki serowe w kształcie ośmiorniczek. Przyciągną wzrok i na pewno przypadną do gustu smakoszom sera żółtego, również tym najmłodszym.

Wystrój domu i stroje przybyłych na halloweenową zabawę gości to jedno. Prawdziwego smaczku imprezie dodadzą jednak przygotowane z tej okazji przysmaki. Ale nie takie zwykłe. Święto upiorów zobowiązuje do przygotowania menu zgodnie z panującym wokół mrocznym klimatem. Bo jak jeść w Halloween, to tylko smacznie i… z (pozytywnym) dreszczykiem. Ale za to bez kulinarnych horrorów!

 

Halloweenowe muffinki serowe w kształcie ośmiorniczek

Składniki:

15 czarnych oliwek
gotowy spód do ciasta pizzowego
400 g sera żółtego Gouda MSM Mońki
główka brokułu
700 g pieczarek
15 średniej wielkości miseczek do zapiekania  (najlepiej w czarnym kolorze)
sól, pieprz, bazylia do smaku

 

Przygotowanie:

Brokuł podzielić na różyczki i ugotować na półtwardo. Pieczarki pokroić w cząstki  i poddusić  na maśle. Zetrzeć ser na tarce. Wszystko wymieszać w misce, przyprawić i wyłożyć do muffinek. Z ciasta na pizzę wykroić 15 kółek i szerokie na centymetr paski. Każdą muffinkę z farszem przykryć na wierzchu kółkiem, a ścianki naczyń obkleić 4-5 paskami – tak, aby swoim kształtem przypominały ośmiorniczki . Pokroić oliwki w krążki i po dwa ułożyć na każdej muffince (na kształt oczu). Włożyć tacę z naczyniami do rozgrzanego piekarnika na 20 minut na 180 stopni. Wyjąć, gdy ciasto będzie zarumienione.

A to już wiesz?  Ze sztukÄ… nam do twarzy – XXVI Aukcja Nowej Sztuki w Art in House

Smacznego!

źródło: Biuro Prasowe
Załączniki:
Halloween. Wersja dla ciekawych (i głodnych) Styl życia, LIFESTYLE - Polska: Zaduszki jak co roku. Wieczorem, w przeddzień Święta Zmarłych po ulicach snują się w grupach strzygi, duchy i kościotrupy. Do domów pukają kostuchy proszące o datki w postaci cukierków.
Hashtagi: #Styl życia #LIFESTYLE

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy