– Problem z opÅ‚atÄ… reprograficznÄ… jest taki, że ona w żaden sposób nie przysÅ‚uży siÄ™ kulturze. Natomiast każdy Polak zapÅ‚aci wyższÄ… cenÄ™ sprzÄ™tu elektronicznego – mówi dr Dawid Piekarz, wiceprezes Instytutu Staszica. Jego zdaniem nowa danina, której wprowadzenie planuje Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ustawie o uprawnieniach artysty zawodowego, zrujnuje rynek elektroniki i istotnie zwiÄ™kszy wykluczenie cyfrowe Polaków, którzy mieliby pÅ‚acić trzeciÄ… najwyższÄ… opÅ‚atÄ™ na Å›wiecie (600 mln zÅ‚ rocznie). Eksperci ostrzegajÄ…, że wbrew pierwotnym zaÅ‚ożeniom setki milionów zÅ‚otych nie trafiÄ… na emerytury artystów i twórców oraz do osób tworzÄ…cych kulturÄ™ wysokÄ… i ambitnÄ…, ale gÅ‚ównie do bogatych celebrytów. ObawiajÄ… siÄ™ także groźnego wzmocnienia pozycji organizacji zbiorowego zarzÄ…dzania, jak ZAiKS, które w cyfrowych czasach stajÄ… siÄ™ w ogóle niepotrzebne.
– Ten podatek jest tak naprawdÄ™ do niczego niepotrzebny. Polska jest już w tej chwili prymusem w Unii Europejskiej pod wzglÄ™dem wydatków na kulturÄ™ – przeznaczamy na niÄ… 0,7 proc. PKB, podczas gdy Å›rednia europejska to 0,5 proc. To oznacza, że wydajemy na kulturÄ™ o poÅ‚owÄ™ wiÄ™cej niż nawet bogatsze od nas kraje – wyjaÅ›nia w rozmowie z agencjÄ… Newseria Biznes dr Dawid Piekarz.
Jak podkreÅ›la, obecnie już sama konstrukcja opÅ‚aty reprograficznej jest przestarzaÅ‚a, bo wiÄ™kszość konsumentów sÅ‚ucha muzyki i oglÄ…da filmy w serwisach streamingowych, pÅ‚acÄ…c im miesiÄ™czny abonament, z którego część trafia do twórców bez poÅ›redników.
– SÄ… to kwoty niebagatelne. Jak policzyÅ‚y organizacje miÄ™dzynarodowe, w Europie w zeszÅ‚ym roku byÅ‚o to ok. 10 mld euro, a w USA jeszcze wiÄ™cej – mówi ekspert.
Tymczasem nakÅ‚adanie na konsumentów kolejnej daniny za te same treÅ›ci bÄ™dzie po prostu zwielokrotnieniem opodatkowania. W dodatku nie przysÅ‚uży siÄ™ to artystom w takim stopniu, jak zakÅ‚ada ustawa. Z przebiegu konsultacji ustawy oraz opinii i zastrzeżeÅ„ zgÅ‚oszonych przez organizacje zbiorowego zarzÄ…dzania i inne podmioty wynika, że niemożliwe bÄ™dzie wspieranie emerytur artystów i twórców z opÅ‚aty reprograficznej, a jej poborem nie może siÄ™ zająć administracja skarbowa. Ministerstwo Finansów wskazuje również, że niemożliwe jest zapewnienie Å›ciÄ…galnoÅ›ci nowego parapodatku od zagranicznych sklepów. W rezultacie nie można mówić o powszechnoÅ›ci, efektywnoÅ›ci i równoÅ›ci w poborze opÅ‚aty, a koszty jej poboru bÄ™dÄ… również bardzo wysokie.
– Ten podatek byÅ‚by rozdzielany przez organizacje zbiorowego zarzÄ…dzania wedÅ‚ug tego, jak popularny jest dany artysta. Nie ma wiÄ™c mechanizmu, który transmitowaÅ‚by te pieniÄ…dze do artystów tworzÄ…cych kulturÄ™ ambitnÄ…, wysokÄ…, która faktycznie jako niekomercyjna musi być w taki czy inny sposób wspierana. Beneficjentami byÅ‚yby gwiazdy disco polo i gwiazdy popu, czyli ci, którzy już dzisiaj zarabiajÄ… miliony na swojej twórczoÅ›ci – ocenia dr Dawid Piekarz
Eksperci IS obawiajÄ… siÄ™ także wzmocnienia na lata pozycji organizacji zbiorowego zarzÄ…dzania, przez które bÄ™dÄ… przechodziÅ‚y dodatkowe setki milionów zÅ‚otych z nowej opÅ‚aty. I to w sytuacji, w której organizacje te stajÄ… siÄ™ archaizmem, a ich rola staje siÄ™ niepotrzebna.
– Organizacje bÄ™dÄ… mogÅ‚y dzielić i rzÄ…dzić na tym rynku i to w sytuacji, w której postÄ™p technologiczny sprawia, że miÄ™dzy artystÄ… a odbiorcÄ… jego dzieÅ‚a jest już tylko aplikacja technologiczna, która pozwala z jednej strony artyÅ›cie wziąć pieniÄ…dze od konsumenta, a z drugiej konsumentowi uczciwie zapÅ‚acić za to, z czego korzysta – wyjaÅ›nia wiceprezes Instytutu Staszica.
OpÅ‚ata reprograficzna – popularnie nazywana podatkiem od smartfonów – ma zgodnie z zaÅ‚ożeniami ustawodawcy zrekompensować artystom fakt, że osoby fizyczne powielajÄ… ich dzieÅ‚a i utwory (muzykÄ™, filmy, książki etc.) na wÅ‚asny użytek. W Polsce ta danina istnieje już od lat – jest doliczana do cen np. dysków twardych, odtwarzaczy mp3, drukarek, kserokopiarek czy papieru ksero, a pobierajÄ… jÄ… organizacje zbiorowego zarzÄ…dzania prawami autorskimi (np. ZAiKS), inkasujÄ…c dla siebie nawet poÅ‚owÄ™ zbieranych kwot na różnorakie koszty i fundusze. Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w ramach projektowanej ustawy o uprawnieniach artysty zawodowego chce rozszerzyć i podwyższyć opÅ‚atÄ™ reprograficznÄ…. Projekt zakÅ‚ada, że obejmie ona wszystkie sprzÄ™ty, które majÄ… wejÅ›cie USB, czyli m.in. odtwarzacze audio i wideo, telewizory, dekodery, laptopy i tablety, czytniki e-booków i noÅ›niki pamiÄ™ci, np. pendrive&HASH39;y i karty SD. Dodatkowo zgodnie z ustawÄ… katalog ten bÄ™dzie można rozszerzyć na drodze rozporzÄ…dzenia również o inne urzÄ…dzenia.
Jak podaje Instytut Staszica, dziÅ› – wedÅ‚ug resortu kultury – wpÅ‚ywy z opÅ‚aty reprograficznej wynoszÄ… ok. 7 mln zÅ‚, choć rynek szacuje, że powinno to być ok. 50 mln zÅ‚. W uzasadnieniu do projektu ministerstwo szacuje, że od drugiego roku funkcjonowania opÅ‚aty dochody bÄ™dÄ… siÄ™gać 600 mln zÅ‚.
– W zaÅ‚ożeniu opÅ‚ata nominalna ma wynieść 4 proc., przy czym realnie byÅ‚oby to znacznie wiÄ™cej, ponieważ byÅ‚aby ona pÅ‚acona od obrotu, nakÅ‚adana na samym poczÄ…tku Å‚aÅ„cucha sprzedaży. Dlatego realnie opÅ‚ata reprograficzna wyniosÅ‚aby ok. 6 proc. i przykÅ‚ady innych krajów wskazujÄ…, że dokÅ‚adnie o takÄ… kwotÄ™ wzrosÅ‚yby też w Polsce ceny sprzÄ™tu elektronicznego – mówi dr Dawid Piekarz. – Te 4–6 proc. to naprawdÄ™ bardzo dużo. Na rynku elektroniki bardzo czÄ™sto o tym, kto zostaje, a kto z niego wypada, decydujÄ… uÅ‚amki procenta w cenie, ponieważ jest to rynek piekielnie konkurencyjny. Trzeba też zauważyć, że w Polsce ta opÅ‚ata byÅ‚aby cztery razy wyższa niż w Niemczech, gdzie wynosi ona 1 proc., na dodatek przy niższym, 19-proc. podatku VAT – dodaje.
Instytut Staszica w swoim oficjalnym stanowisku wskazuje, że wprowadzenie w Polsce opÅ‚aty reprograficznej w obecnie proponowanym ksztaÅ‚cie spowoduje podwyżki cen laptopów, komputerów, dekoderów, telewizorów i tabletów, które bezpoÅ›rednio dotknÄ… konsumentów. Producenci i importerzy, którzy już teraz czÄ™sto majÄ… marże poniżej 1 proc., przerzucÄ… bowiem nowÄ… opÅ‚atÄ™ na konsumentów. Przy obecnych zaÅ‚ożeniach byÅ‚aby to zaraz po podatku VAT najwyższa opÅ‚ata, jakÄ… ponosi kupujÄ…cy. UdziaÅ‚ w cenie np. podatku dochodowego jest niemal 30-krotnie niższy.
– ByÅ‚by to bardzo niesprawiedliwy podatek, który uderzyÅ‚by przede wszystkim w osoby najuboższe. SprzÄ™t elektroniczny to już nie sÄ… gadżety ani zabawki. W sytuacji pandemii, kiedy mamy naukÄ™ i pracÄ™ zdalnÄ…, bardzo czÄ™sto laptop, tablet czy komputer stacjonarny to produkty pierwszej potrzeby, które decydujÄ… o naszym funkcjonowaniu w spoÅ‚eczeÅ„stwie – podkreÅ›la wiceprezes Instytutu Staszica. – Co zabawne, sam polski ustawodawca w ocenie skutków regulacji pisze, że jeżeli ceny elektroniki w Polsce wzrosnÄ…, to Polacy bÄ™dÄ… kupować jÄ… w serwisach niemieckich czy dalekowschodnich. Trudno wiÄ™c powiedzieć, jak to siÄ™ ma do gÅ‚oszonego patriotyzmu gospodarczego.
Jak podkreÅ›la, w Polsce branża handlu elektronikÄ… zapewnia roczne wpÅ‚ywy z VAT w wysokoÅ›ci ok. 5 mld zÅ‚ jedynie z urzÄ…dzeÅ„ majÄ…cych być objÄ™tych proponowanÄ… opÅ‚atÄ… i utrzymuje ok. 100 tys. miejsc pracy. Nowa opÅ‚ata – nie dość, że odbiÅ‚aby siÄ™ na kieszeni najmniej zamożnych Polaków i zwiÄ™kszyÅ‚aby problem wykluczenia cyfrowego – zaszkodziÅ‚aby również prężnie dziaÅ‚ajÄ…cej gałęzi gospodarki.
– Te 4–6 proc. opÅ‚aty reprograficznej zaszkodziÅ‚oby producentom taÅ„szego sprzÄ™tu, który czÄ™sto ludziom mniej zarabiajÄ…cym jest niezbÄ™dny do tego, żeby móc pracować czy uczyć siÄ™ zdalnie. Taki sprzÄ™t staÅ‚by siÄ™ niedostÄ™pny, nie opÅ‚acaÅ‚oby siÄ™ go już na polskim rynku sprzedawać. MielibyÅ›my sytuacjÄ™ podobnÄ… jak we Francji, gdzie na rynku zostaÅ‚ wyłącznie wysoki, drogi sprzÄ™t – wÅ‚aÅ›nie dlatego, że wysoka opÅ‚ata reprograficzna zmieniÅ‚a ksztaÅ‚t tamtejszego rynku. My nie jesteÅ›my spoÅ‚eczeÅ„stwem tak bogatym jak Niemcy czy Francuzi, natomiast pod wzglÄ™dem wielkoÅ›ci przewidywanej opÅ‚aty bylibyÅ›my dokÅ‚adnie na trzecim miejscu w Europie i na trzecim miejscu w ogóle na Å›wiecie, za tymi dwoma krajami – wskazuje dr Dawid Piekarz.
W podobnym tonie wypowiedzieli siÄ™ eksperci podczas zorganizowanego przez Instytut Staszica panelu dyskusyjnego „OpÅ‚ata czy haracz”. WziÄ™li w nim udziaÅ‚, poza przedstawicielami Instytutu, także Tomasz Wróblewski, prezes think-tanku Warsaw Enterprise Institute, dr Marian SzoÅ‚ucha z Instytutu Prawa Gospodarczego, Andrzej PrzybyÅ‚o, prezes spóÅ‚ki AB, oraz Marek TataÅ‚a, wiceprezes think-tanku Forum Obywatelskiego Rozwoju.