Pisarka uwaza sie za osobe latwo wpadajaca w uzaleznienia. Choc konto na Instagramie ma dopiero od kilku dni, obawia sie, ze stanie sie ono jej nowym nalogiem, czas jej aktywnosci w sieci wzr?sl bowiem o prawe 30 minut dziennie. Katarzyna Grochola twierdzi, ze slabo radzi sobie z obsluga Instagrama, czerpie jednak sporo radosci z posiadania konta.
Katarzyna Grochola nie ukrywa, ze jeszcze do niedawna byla przeciwniczka medi?w spolecznosciowych. Przyczyna tego sceptycznego podejscia byl brak akceptacji dla sztucznej rzeczywistosci, jaka kreuje wiekszosc ich uzytkownik?w. Kilka dni temu postanowila jednak wkroczyc do swiata social medi?w i zalozyla konto na Instagramie. Twierdzi, ze ja sama ta decyzja zaskoczyla.
– Mam Instagram od kilku dni. Ja, przeciwniczka tego sztucznego swiata, wiec naprawde dzieja sie dziwne rzeczy na tym swiecie – m?wi pisarka agencji informacyjnej Newseria Lifestyle.
Autorka slynnej powiesci „Nigdy w zyciu!” twierdzi, ze do wkroczenia w swiat medi?w spolecznosciowych zainspirowala ja jej wlasna ksiazka. W powiesci tej bohaterowie byli aktywnymi uzytkownikami social medi?w, co w istotny spos?b wplynelo na ich losy.
– Wiec, jesli to rzeczywiscie ma taki zasieg, a przynajmniej ma zasieg w mojej ksiazce, to sobie pomyslalam, ze moze warto sie laczyc z czyms dobrym – m?wi Katarzyna Grochola.
Pisarka na razie slabo radzi sobie z obsluga Instagrama, zachwycaja ja jednak mozliwosci, jakie daje ta platforma. Dzieki zdjeciu opublikowanemu przez jej c?rke zaobserwowala ciekawe podobienstwo – w ten sam spos?b mruza oczy przy ostrym sloncu. Katarzyna Grochola nie ukrywa jednak, ze zywi pewne obawy zwiazane ze zwiekszona aktywnoscia w wirtualnym swiecie.
– Jestem osoba dosc latwo sie uzalezniajaca, nie chce sie uzaleznic. Telefon mi wyswietla komunikat: czas srednio spedzony przed ekranem – 45 minut. Nie wiem, czy to jest tygodniowo, czy to jest dziennie. A ostatnio mi wyswietla czas spedzony przed ekranem – 1:17 godziny – m?wi pisarka.
Na nielicznych jeszcze fotografiach Katarzyna Grochola pokazuje przede wszystkim swoje zycie zawodowe – zdradzila m.in. fakt, ze napisala pierwszy kryminal w swojej literackiej karierze. Wkr?tce zacznie promowac nowa ksiazke, mysli jednak r?wniez o kr?tkim wyjezdzie. Destynacja, na kt?ra najchetniej by sie zdecydowala, to jej ukochane miasto we Francji, czyli Lourdes.
– Tam mam Matke Boska swoja ukochana. Ona, jak sie okazuje, jest nie tylko moja. Lubie to miejsce i mam blisko Lourdes przyjaci?l – m?wi Katarzyna Grochola.
