Czlonkowie zespolu Felivers tlumacza, ze nie mogli przejsc obojetnie obok takiej muzycznej perelki jak utw?r „I don’t care” Eda Sheerana i Justina Biebera. Juz sama zapowiedz tego kawalka zainspirowala ich do stworzenia coveru. Po 24 godzinach od publikacji oryginalu muzycy zaproponowali sluchaczom swoja wersje piosenki – w dodatku po polsku. Ich aranzacja i tlumaczenie szybko przypadly do gustu sluchaczom.
Pierwszy wsp?lny hit Eda Sheerana i Justina Biebera „Love Yourself” ukazal sie pod koniec 2015 roku. Przeb?j zgarnal dwie nominacje do Grammy. Teraz artysci przygotowali dla swoich fan?w kolejna niespodzianke. W sieci wlasnie pojawil sie ich nowy utw?r „I don’t care”. W ciagu 3 dni zanotowal blisko 25 milion?w odtworzen. Za produkcje piosenki odpowiadaja jedni z najpopularniejszych producent?w w swiecie muzyki: Max Martin, Shellback i Fred.
– Taka kolaboracja jak Justin Bieber i Ed Sheeran nie zdarza sie codziennie. Uznalismy, ze nie mozemy takiej okazji po prostu przepuscic. Absolutnie mi sie wydaje, ze „I don’t care” bedzie hitem na skale swiatowa – m?wi agencji Newseria Lifestyle Piotr Zborowski, wokalista Felivers.
– Justin Bieber i Ed Sheeran to dla nas ogromne inspiracje. Cover Justina Biebera gralismy w poprzednim roku na naszej trasie, Ed Sheeran jest po prostu geniuszem w pisaniu hit?w i jest do dla nas ogromny autorytet, jesli chodzi o tworzenie muzyki – m?wi Konrad Jazdzyk, basista Felivers.
Dlatego tez czlonkowie zespolu Felivers postanowili natychmiast zareagowac na utw?r tego znakomitego duetu i zaproponowac swoja wersje piosenki.
– To u nas naturalne, ze nie lubimy siedziec w miejscu i chcemy brac sie od razu do roboty. I tak oto wlasnie w 24 godziny powstal cover „I don’t care” Justin Bieber i Ed Sheeran – m?wi Milosz Ferginski , gitarzysta Felivers.
– Dzien wczesniej byly zapowiedzi i juz na ich podstawie pr?bowalismy cos tworzyc, jakis pierwszy beat, jakies melodie, w og?le tak sie wszystko to w sumie zaczelo – m?wi Wojciech Fortuna, perkusista Felivers.
– Poprzedniego dnia zobaczylismy, ze o sz?stej rano jest premiera. Nastawilismy wiec wszyscy budziki na sz?sta rano i zaraz po przesluchaniu piosenki pojechalismy po prostu do studia wgrywac wszystko – m?wi Konrad Jazdzyk.
Choc czasu bylo niewiele, to mlodzi artysci nie poszli na latwizne. Wykazali sie nie lada finezja i wyczuciem. Stworzyli cover w tlumaczeniu, a co najwazniejsze – wszystko idealnie wyposrodkowali. Co prawda zachowuja pierwotny charakter piosenki Eda Sheerana i Justina Biebera, ale nie kopiuja wiernie oryginalu. Nie narzucaja tez nachalnie swojego stylu, a zarazem w umiejetny spos?b przemycaja stworzona przez siebie aranzacje.
– Odnosnie do tego tekstu po polsku tez byla bardzo spontaniczna decyzja, poniewaz mielismy w pierwszej chwili robic wersje angielska, normalnie „I don’t care” po angielsku, ale rano zdecydowalismy, ze moze cos ciekawszego i w p?l godziny powstal tekst po polsku i nagralismy to jak najszybciej – m?wi Piotr Zborowski.
Polska wersje utworu obejrzalo juz ponad 20 tys. os?b. Pod nagraniem pojawilo sie wiele pozytywnych opinii.
– Uwazamy, ze jak na polskie warunki jest to bardzo trudne do osiagniecia, zeby zyskac az taka popularnosc jak Justin Bieber i Ed Sheeran, aczkolwiek uwazamy, ze nasz wynik, czyli 20 tys. w nieco ponad 24 godziny to jest bardzo dobry wynik i jest dla nas satysfakcjonujacy zdecydowanie – m?wi Piotr Zborowski.
– Jest to pewnie znak, ze ludziom sie to po prostu podoba, nas to tez cieszy – m?wi Piotr Cody Dabrowski, gitarzysta Felivers.