W przedswiatecznej goraczce nie trac glowy ani pieniedzy
Warszawa, grudzien 2014
Wedlug najnowszych danych firmy TNS Polska, 45 proc. ankietowanych jeszcze nie wie, ile wyda na tegoroczne swieta, a az polowa w og?le nie przeanalizuje wydatk?w zwiazanych z organizacja swiat. – W walce z potrzebami wmawianymi nam przez marketingowc?w nasz rozsadek niestety czesto przegrywa, a przeciez po swietach zycie toczy sie dalej – m?wi Piotr Minkina z Union Investment TFI.
Przedswiateczna goraczka to okres najwiekszego rozkwitu sprzedazy detalicznej. Sklepikarze juz zacieraja rece na najwyzsze zyski w roku, a sa w stanie zwiekszyc swoje obroty nawet o 50%. Konsumenci z kolei wcale nie zamierzaja im tego utrudniac: na wystawne swieta, jak pokazuje raport firmy Deloitte, zamierzamy przeznaczyc 13% wiecej niz w roku ubieglym. Do kieszeni sprzedawc?w trafia tym samym 23 mld zl.
– Walka o swiatecznego klienta rozpoczela sie juz w listopadzie i jest z roku na rok coraz bardziej zazarta – zauwaza dr Lidia Czarkowska, psycholog i socjolog. – Rozswietlone witryny sklep?w, kuszace przepychem i r?znorodnoscia towar?w, coraz bardziej agresywnie namawiaja nas, abysmy ten jeden raz w roku poczuli sie wyjatkowi, wolni od trosk i hojni. Robia wszystko, abysmy na chwile zapomnieli o samokontroli i zaspokoili wszystkie potrzeby, a dokladnie m?wiac nawet nie potrzeby, tylko zachcianki nasze i naszych bliskich – m?wi Lidia Czarkowska.
– A my bardzo czesto tym namowom ulegamy, niestety za cene p?zniejszych problem?w finansowych – dodaje Piotr Minkina z Union Investment TFI. – Tymczasem w zr?wnowazonym zarzadzaniu budzetem nie chodzi o odciecie sie od swiatecznych potrzeb, ale o wywazenie, kt?re rzeczywiscie sa nasze. A przede wszystkim o rozsadne zaplanowanie swiat, zamiast dzialania pod wplywem impulsu – zauwaza Piotr Minkina.
Zanim wiec przystapimy do swiatecznych zakup?w, przeanalizujmy sw?j domowy budzet i sprawdzmy, jaka kwote jest on w stanie udzwignac. W opozycji do przekazu atakujacych nas reklam, celebracja wcale nie musi byc mniej wartosciowa, jesli nie sfinansujemy jej kredytem.
– Warto pamietac, ze psychologiczne badania pokazuja jednoznacznie, ze wyzsza samokontrole mozemy zachowac dzieki wyzszej samoswiadomosci oraz zadbaniu o wlasny dobrostan psychofizyczny – m?wi Lidia Czarkowska. – Pisemne zaplanowanie wydatk?w pomaga powstrzymac sie przed impulsywnymi zakupami, w szczeg?lnych przypadkach mozna tez zostawic karty platnicze w domu, a na zakupy wyruszyc z odliczona kwota pieniedzy. Warto tez byc wyspanym, najedzonym i miec na swiateczne zakupy przeznaczony odpowiedni czas, poniewaz samoregulacja jest utrudniona, kiedy jestesmy glodni, zmeczeni i dzialamy pod presja chwili – radzi dr Czarkowska.
Najwazniejsze jednak jest dlugofalowe myslenie o swietach i uwzglednianie ich w domowym budzecie w perspektywie co najmniej kilku miesiecy. Dzieki oszczednosciom mozemy przezyc swiateczny czas bez finansowego kaca.
– Systematyczne oszczedzanie i pozyskiwanie kapitalu poprzez inwestowanie to proces o wiele mniej obciazajacy niz splata zadluzen, zar?wno jesli chodzi o nasz budzet, jak i poziom stresu – m?wi ekspert Union Investment TFI -. Pamietajmy, ze dlugofalowe plany finansowe zazwyczaj odnosza najlepsze rezultat. W przyszlym roku pomyslmy wiec o swietach kilka miesiecy wczesniej, oszczedzajac odpowiednie kwoty. Dzieki temu spedzimy nie tylko udane swieta, ale r?wniez z optymizmem finansowym i bez zbednych balast?w wkroczymy w nowy rok – podsumowuje Piotr Minkina z Union Investment TFI.
