Wiadomości branżowe

Wladyslaw Kozakiewicz: Potrzebuje adrenaliny. Szczeg?lnie przypadl mi do gustu najwiekszy na swiecie drewniany roller coaster w Korei

Byly lekkoatleta podkresla, ze wyprawa do Azji obfitowala w taka ilosc przyg?d i atrakcji, ze trudno wybrac jedna najciekawsza. Na nim samym jednak najwieksze wrazenie zrobil roller coaster – 200 km/h w d?l. Taka

Byly lekkoatleta podkresla, ze wyprawa do Azji obfitowala w taka ilosc przyg?d i atrakcji, ze trudno wybrac jedna najciekawsza. Na nim samym jednak najwieksze wrazenie zrobil roller coaster – 200 km/h w d?l. Taka przejazdzka niewatpliwie mrozila krew w zylach i na dlugo pozostanie w pamieci wszystkich uczestnik?w.

Kozakiewicz wraz z pozostalymi uczestnikami „Lepiej p?zno niz wcale” spedzil 3 tygodnie w Azji. Czekalo tam na nich sporo ekstremalnych zadan. I choc sportowiec ma na swoim koncie wiele r?znych doswiadczen zwiazanych z podr?zami, to ze dzieki udzialowi w programie m?gl spr?bowac czegos zupelnie nowego – zaskakujacego i nieprzewidywalnego.

– Tego nie mozna przezyc w normalnym zyciu, nie ma takich pieniedzy albo trzeba byloby jezdzic p?l roku po Azji, zeby zobaczyc to, co mysmy zrobili w tym kr?tkim czasie. Bylo tak strasznie duzo przyg?d, ze nie mozna wybrac tej najciekawszej. Ale dla mnie jako czlowieka kt?ry troche adrenaliny potrzebuje, mimo wszystko roller coaster, 200 km/h w d?l to jest jakies tam przezycie. W Korei byl to najwiekszy drewniany roller coaster na swiecie i te belki, kt?re przelatuja nad glowa, jest adrenalina dosyc duza – m?wi agencji Newseria Wladyslaw Kozakiewicz, byly lekkoatleta.

Sportowiec podkresla, ze duzym zaskoczeniem byly dla niego takze najnowoczesniejsze osiagniecia technologiczne.

– Oczywiscie bylo zdziwienie, np. android, kt?ry rozmawia z nami, wie np. wszystko o mnie. To bylo w Tokio, to jest ta technika przyszlosci – m?wi Wladyslaw Kozakiewicz.

Wladyslaw Kozakiewicz przyznaje, ze udzial w nowym show Polsatu to nietuzinkowe doswiadczenie. Kazdego dnia radosc mieszala sie ze zmeczeniem, a zwatpienie z sukcesami.

– Byl duzo smiechu, zabawy, bardzo czesto trzeba sie zastanowic jak sie zachowac, chociaz puscily wodze calkowicie, takze mysmy mieli strasznie duzo przyjemnosci, duzo tekst?w, kt?re byly spontanicznie wypowiadane, nie bylo nic rezyserowane, mysmy mieli pelen luz, od czasu do czasu bedzie „pip” w telewizji – m?wi Wladyslaw Kozakiewicz.

A to już wiesz?  Natalia Siwiec: Finalizuje nowy projekt. To bedzie cos, co zawsze chcialam robic

Byly sportowiec przyznaje, ze byl to tak intensywny czas, ze mozna by go rozlozyc na kilka lat wakacji. Choc decydujac sie na wyjazd do Azji, nie byl do konca swiadomy, co moze go tam czekac, to nie ani przez chwile nie zalowal, ze sie tam znalazl.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy