Wiadomości branżowe

Agata Wątróbska: Moja mama w tym roku ulepiła aż 569 uszek do barszczu. Mąż dwa lata temu zrobił na święta 15 kg karpia w galarecie

Agata Wątróbska i Janusz Chabior święta Bożego Narodzenia spędzają w swoich domach rodzinnych, w Legnicy i w Przemyślu. Aktorka z dumą opowiada o umiejętnościach kulinarnych swojej mamy, która w tym

Agata Wątróbska i Janusz Chabior święta Bożego Narodzenia spędzają w swoich domach rodzinnych, w Legnicy i w Przemyślu. Aktorka z dumą opowiada o umiejętnościach kulinarnych swojej mamy, która w tym roku na wigilię ulepiła ponad pół tysiąca uszek. Nie brakuje również pochwał pod adresem męża. Specjalnością Janusza Chabiora jest bowiem karp w galarecie.

Agata Wątróbska podkreśla, że choć każda potrawa świąteczna ma swój wyjątkowy smak i zgodnie z tradycją każdej trzeba spróbować, to jednak ona sama najbardziej czeka na wigilijny, postny barszcz.

– Moja ulubiona potrawa świąteczna to jest barszcz z uszkami, ale z uszkami mojej mamy. I uwaga – w tym roku moja mama ulepiła 569 uszek. I ona co roku je robi, bo mamy bardzo dużą wigilię, u nas się łączą rodziny i przy jednym stole siedzi nas około 40 osób. Mama musi więc ulepić tyle uszek, ale one są najpyszniejsze i najlepsze. Nigdzie nie mogę takich dostać, nigdzie nie kupię – mówi agencji Newseria Agata Wątróbska.

Aktorka więc nie może się już doczekać ich degustacji i wyjazdu do domu rodzinnego. I choć wraz z mężem muszą pokonać setki kilometrów, to bardzo się cieszą na spotkanie w gronie bliskich osób.

– U nas wygląda to tak, że pakujemy masę walizek, psa i zwykle jeździmy między dwa domy, w Przemyślu jest moja rodzina, a w Legnicy Januszka. I w zasadzie większość czasu niestety spędzamy w samochodzie i nie możemy pomóc w organizacji świąt w czynnościach typu sprzątanie, pieczenie czy gotowanie, ale zawsze staramy się przynajmniej zrobić jakieś zakupy. Zawsze przywoźimy dużo prezentów i dobry humor – mówi.

Janusz Chabior nie wyobraża sobie także świąt bez dwóch popisowych potraw. Przysmaki przygotowuje wedle własnych sprawdzonych receptur.

– U mnie w rodzinie jest tak, że każdy ma przydział ról kulinarnych do wykonania. Ja robię karpia w galarecie. W dużych spotkaniach naszej rodziny mój rekord to było 15 kg karpia. A do tego jeszcze mamy taką tradycję, że robimy sałatkę wigilijną: ziemniak, fasola jaś, cebula, olej i cukier. I mamy współzawodnictwo, mianowicie ja, mój brat i moja mama robimy trzy takie sałatki, a potem wszyscy biesiadnicy przy wigilijnym stole oceniają, kto w danym roku zrobił najlepszą. Jeśli chodzi o potrawy wigilijne, to bardzo lubię też uszka grzybowe z kapustą – mówi Janusz Chabior.

A to już wiesz?  Polska najbardziej rozbudowanym rynkiem ciepÅ‚owniczym w Europie. Branża skupia siÄ™ na rozwoju źródeÅ‚ niskoemisyjnych

– Mój mąż zawsze robi karpia w galarecie i sałatkę „bidę”. Dwa lata temu zrobił 15 kg karpia, bo część miała pojechać z nami do Przemyśla, ale oczywiście o tym zapomniał i zostało to u mamy Januszka. Cały tydzień chyba jadła karpia w galarecie, nie wiem, czy w tym roku spróbuje – dodaje Agata Wątróbska.

Artykuly o tym samym temacie, podobne tematy


Dodaj komentarz