Muzyk ma nadzieje, ze pandemia i zamkniecie w czterech scianach pozwolily wielu ludziom na zatrzymanie sie w codziennym zabieganiu, przemyslenie pewnych spraw i wyciagniecie odpowiednich wniosk?w. On sam od dawna stosuje takie praktyki, bo jego zdaniem jest to niezbedne dla zachowania komfortu psychicznego. Maciej Miecznikowski przyznaje tez, ze w jego przypadku lockdown ma swoje dobre strony. Z racji tego, ze koncerty sa odwolane, ma teraz wiecej czasu dla siebie, moze spokojnie odpoczac, poleniuchoc?, a takze rozwijac swoje pasje.
Przed pandemia wokalista prowadzil bardzo aktywny styl zycia. Jego zawodowy kalendarz byl szczelnie wypelniony – sporo koncertowal, nagrywal nowe utwory i przygotowywal kolejne projekty artystyczne. Muzyk nie ukrywa wiec, ze na poczatku lockdownu trudno mu bylo przestawic sie na nowy tryb funkcjonowania. Z czasem jednak pogodzil sie z ta sytuacja, a nawet znalazl w niej pewne plusy.
– To jest oczywiscie bardzo trudny czas, ale uwazam, ze mozna go bardzo fajnie wykorzystac, robic to, co sie chce i lubi. I ja tak wlasnie robie. Nie mozemy teraz wystepoc?, no to w takim razie mozna sie troche polenic. To jest chyba jedyna szansa i taka okazja w moim zyciu, ze mam troche czasu dla siebie. Ja staram sie znaleźc w tym wszystkim pozytywy. Chociaz wiadomo, ze wok?l nas jest duzo tragedii, ludzie choruja, dlatego tez nie patrze tylko na jedna strone – m?wi agencji Newseria Maciej Miecznikowski.
Artysta przyznaje, ze ma sw?j wlasny, skuteczny spos?b na przetrwanie tego czasu. Wszystkim innym zaleca wiec mniej emocjonalne reagowanie na informacje, kt?rymi bombarduja nas media, a zamiast tego – refleksje nad swoim zyciem i wyciagniecie odpowiednich wniosk?w z tej calej sytuacji. To dobry moment na to, by odpowiedziec sobie na kilka kluczowych pytan i ustalic priorytety.
– Trzeba sie troche zatrzymac. To zatrzymanie jest nam przeciez wszystkim bardzo potrzebne, by sprawdzic, co dla nas jest najwazniejsze. Bez tego nie uda nam sie tego zrobic. Ja sobie czasami wstrzymuje te wszystkie konie, zatrzymuje dorozki, samochody i wlasnie tak o tym mysle, ze to jest taki moment, w kt?rym mozna naprawde sie dowiedziec czegos o sobie – m?wi
Maciej Miecznikowski ma nadzieje, ze za kilka miesiecy bedzie mozna powr?cic do koncertowania. Dlatego tez nieustannie rozwija swoje umiejetnosci i pracuje nad nowym materialem.
– W czasie pandemii tez troszke pracuje, bo muzyk, wiadomo, pracuje w domu, wiec zawsze jest cos do zrobienia. Mam w domu taki sw?j pokoik, zamykam sie wiec w nim, cwicze i sie rozwijam. Jak to m?wil kt?rys ze wspanialych jazzman?w: jak nie ma koncert?w – źle, ale tez wspaniale, bo w tym czasie mozna sie rozwijac, mozna sie nauczyc czegos nowego – zwraca uwage wokalista.