Aktor podkresla, ze wlasnie takich seriali jak „Pod powierzchnia” brakowalo na polskim rynku. Dlatego tez jak najczesciej powinny sie pojawiac kolejne tego typu produkcje z dobrym scenariuszem, kt?ry przyciagnie widza w takim stopniu, jak zagraniczne seriale, kt?re sa juz dostepne na wielu platformach.
Zdaniem Bartlomieja Topy serial „Pod powierzchnia” ma olbrzymi potencjal. I nie chodzi tylko o to, ze w osadzie sa aktorzy z najwyzszej p?lki. W produkcji TVN najistotniejsza jest bowiem fabula – skupiona na losach czw?rki bohater?w, intrygujaca i pelna tajemnic.
– To jest tak, ze miedzynarodowy rynek, bo przeciez mamy juz dostep do wielu platform, kt?re swoja propozycja wciagaja widz?w, wymusil jakosc. To jest bardzo pozytywny aspekt tego, ze takie seriale sie pojawiaja i sa bardzo oczekiwane przez polskiego widza, kt?ry zobaczyl seriale zagraniczne i teraz chce troche na rodzimym rynku dotknac temat?w, kt?re sa interesujace i dla Polski, i uniwersalne dla swiata – m?wi agencji Newseria Lifestyle Bartlomiej Topa.
Aktor od poczatku nie mial watpliwosci, ze serial „Pod powierzchnia” powt?rzy sukces „Pulapki”, kt?ra w niedzielne wieczory gromadzila przed telewizorami ponad 2 mln widz?w.
– Sa oczywiscie kolejne pomysly i mamy swiadomosc, ze w TVN Discovery pojawiaja sie przeciez kolejne seriale, m.in. „Chylka”, bedzie tez druga czesc „Pulapki” i to jest bardzo pozytywny aspekt – m?wi Bartlomiej Topa.
Akcja serialu „Pod powierzchnia” skupia sie wok?l los?w czterech os?b. Kazdy z bohater?w zmaga sie ze swoimi problemami, lekami czy slaboscia. Postacie sa tak skonstruowane, zeby zasiac w widzach ziarno niepewnosci. Bartlomiej Topa wciela sie w role Bartka Gajewskiego, kt?ry wraz ze swoja zona Marta (Magdalena Boczarska) zmaga sie z trauma zwiazana z zaginieciem 2-letniego synka.